Tilbagemelding
Bidrage med feedbackWarszawskie Frankie’s ugościło mnie pierwszy raz. Wiedziałem czego się spodziewać ponieważ byłem w obu Wrocławskich Frankie’s. Szybki lunch składał się z sałatki z łososiem łosoś, chrupki kalafior, sałata, awokado, orzeszki pini i suszone pomidory . Dopełnieniem był sos chilli. Sałatka wyborna i lekka, czegoś takiego szukałem Dodatkowo poprosiłem o ginger shota. Nie każdy będzie w stanie to wypić ze względu na specyficzny smak. Mi jednak smakowało. Po mimo samoobsługi Panie były tak miłe i podały mi posiłek do stolika. Jedynym minusem jest jakby znajdowanie się Frankie’s na uboczu, mimo że to Nowy Świat. Zdecydowanie będę wracał na sałatki, tylko by dłużej otwarte było wieczorami :
W lokalu byłam ok godz. 18:00. Pierwsza myśl miejsce jest mało znane lub słabe, skoro o tej godzinie jest prawie puste, a przecież jesteśmy przy Nowym Świecie. Jeszcze przed przyjściem wiedziałam, że zamówię zestaw: sałatka sok. Dobrze, że wcześniej sprawdziłam menu na ich stronie www, bo inaczej nie wiedziałabym o możliwości zamówienia zestawu, który jest korzystny cenowo. Na miejscu jest tylko rozpiska pojedynczych dań. Zamówienie składa się przy ladzie i od razu płaci. Obsługiwał mnie bardzo miły chłopak, który chętnie doradzał i wyjaśniał wszelkie wątpliwości. Przygotowanie zamówienia trwało odrobinę za długo, ale tego dnia nie zależało mi na czasie. Sok Jungle Joy śmiało polecam, był pyszny. Ta kombinacja owoców jest wyjątkowo udana. Sałatka Cheese na początku wydała mi się idealna, ale w miarę jedzenia robiła się ciut za słona. To pewnie przez dobór składników, niektóre same w sobie są słone. Ogólnie mi smakowała i nie żałuję takiego wyboru. Zestaw został ładnie podany, sos oczywiście oddzielnie. Lokal jest urządzony nowocześnie, ale brakuje mu wyrazu i czegoś wyróżniającego. Przede wszystkim zapraszam tu na pyszne soki.
Uwielbiam to miejsce za pyszne soki, zdecydowanie ulubieńcami są juicylicious i ciepły sok z jagodami i imbirem super rozgrzewający, idealny na zimowa pogodę. Warto spróbować też ich kanapek grillowanych !
Kawiarnia w świetnym lokalu, jasnym, mimo tego, że przeszkolonym to przytulnym, drewniane meble i fotele czynią ją bardzo przyjazną. Zamówiłyśmy sok Rasperry dream, kawę latte z cynamonem i kanapkę avocado na wynos. Tłumów około godziny 12 nie było, w lokalu 3 pracownice. Usiadłyśmy na antresoli. Sok (malina, gruszka, sok z kwiatu czarnego bzu i kawa przyniesione szybko obydwa smaczne, sok orzeźwiający, kawa bardzo cynamonowa czyli tak jak lubię. Na kanapkę trzeba było czekać dłużej. Z racji pogody zdecydowałam się na zjedzenie jej w lokalu. Awokado jak dla mnie było odrobinę za mało dojrzałe natomiast ciepła, chrupiąca bułka z ciągnącą mozzarellą i bardzo smacznym zielonym pesto to było to. Pozostałe dodatki: pomidor, ogórek i suszone pomidory dopełniały kanapkę. Skorzystałam z zestawu wake me up, czyli kanapka+kawa i nie wiem czy przez to kanapka była mniejsza, ale jej rozmiar ja na kanapkę nie był zbyt duży. Z racji tego, że lokal jest nowy w sali na poziomie -1 gdzie jest toaleta wszystko pachnie nowością : podoba mi się, że właśnie na poziomie -1 jest ściana na której można się podpisać, także jeśli ktoś zobaczy @jemwwawie to tak, to ja :D